Lekcja o Kaliszu Pomorskim |
piątek, 24 listopada 2017 |
Historycznych tajemnic Kalisza Pomorskiego rozwiązano już siedem. Która jest najważniejsza? Od której zacząć ich streszczenie? Taką podróż „ekspresem po tajemnicach” odbyli 17. listopada uczniowie klasy I b z kaliskiego Liceum. Było to możliwe, gdyż tę skondensowaną lekcję lokalnej historii poprowadzili wspólnie: Bogumił Kurylczyk i Joanna Mączkowska, którzy wraz z licealistami kolejnych roczników od pięciu lat realizują program „Moja Mała Ojczyzna”, a w nim odkrywają kolejne dotąd nieznane fakty z dziejów miasta publikowane następnie na portalu www.liceum.kalisz.pl w dziale „Nasz przewodnik”.
- Zacznijmy od spojrzenia na
herb Kalisza Pomorskiego widoczny z
okien Czerwonej Szkoły na fasadzie Ratusza. Przedstawia on orła chwytającego
zająca , ale bynajmniej nie stanowi on sceny polowania. W heraldyce zając
symbolizuje spryt czyli mądrość, a orzeł siłę. Razem ta para, pozostająca na
herbowym wizerunku w zgodzie, jest metaforą siły rozumu, rozwinięciem
łacińskiej maksymy: „plus ratio quam vis” tłumaczonej na język polski jako „rozum zwycięża
siłę” – opowiadał prelegent. Dodał
również, że tak wymowny herb, zamieszczony także na uczniowskich tarczach, dodaje skrzydeł w działaniach, gdyż przypomina o tym, co w
nich najważniejsze.
Uczniowie wysłuchali z zaciekawieniem kolejnych
opowieści o kole szlifierskim, czyli Schleifstein, na którym szlifowano
najpierw nożyce, a potem ludzkie charaktery. O powstaniu czterech miejskich
jezior z jednego wielkiego, jakie otaczało osadę Calis i zamek piastowskiego
rycerza Janusza Kenstela wzmiankowanego w dokumentach już w 1290 r. O wielkim pożarze miasta w 1771 r. i
dzwonie dziękczynnym na kościelnej wieży, jaki ufundowali mieszczanie królowi Prus
– Fryderykowi II Wielkiemu za przekazanie 80 tys. talarów na odbudowę
domów. O powstaniu Czerwonej Szkoły i jej niezwykłej historii.
Na zakończenie uczniowie podziękowali za
lekcję na temat kaliskich
tajemnic. Stwierdzili, że wiedza płynąca z
naszej lokalnej historii jest fascynująca i czekają na kolejną oraz
następne niezwykłe odkrycia.
Joanna Mączkowska
|