- Warsztaty z redaktorem Robertem Mazurkiem
Warsztaty z redaktorem Robertem Mazurkiem
wtorek, 11 października 2016
Bądźcie ciekawi…
W pierwszy weekend października Robert Mazurek, jeden z najbardziej rozpoznawalnych i kontrowersyjnych komentatorów życia politycznego szkolił redaktorów szkolnej gazety „Kontrast” w oddalonym o prawie 400 km od Warszawy Liceum w Kaliszu Pomorskim.
Dziennikarz, piszący do takich tytułów, jak „Plus Minus”, „W Sieci”, od niedawna prowadzący także wywiady w RMF FM przyjechał na zaproszenie opiekuna koła dziennikarskiego Aleksandry Radeckiej. Przez dwa dni wtajemniczał uczniów w podstawowe zadania, które wiążą się z tym zawodem.
- Wszystko zaczyna się od ciekawości. Smutne jest, gdy ktoś ma siedemnaście lat i nie jest niczego ciekawym. A człowiek ciekawy to taki, który poszukuje wiedzy i nie zatrzymuje się w pół drogi. Ważne, by odnalazł w tym pasję – przekonywał młodych.
Zwrócił się do nich z apelem o to, by czytali klasykę literatury. Na przykładzie własnych dziennikarskich doświadczeń zobrazował, w jaki sposób alfabet kultury może zaprocentować. Mówiąc o polskiej literaturze, zwrócił szczególną uwagę na „Potop” H. Sienkiewicza, podkreślając, że być może nie jest to dzieło najwybitniejsze, jednak w tej części „Trylogii” zaszyfrowany został mentalny wzorzec Polaka. Atmosferę spotkania zrobiła się gorąca, gdy prowadzący zajęcia głośno komentował napisane przez młodzież teksty, których tematem miała być jesień. Redaktor podkreślił, że będzie się liczyło niebanalne podejście do zadania. Niestety najczęściej powtarzany zarzut dotyczył właśnie braku tej oryginalności. Robert Mazurek wyjaśniał, że zawód dziennikarza wymaga odkrywania przed czytelnikiem rzeczy, o których nie wie, bo sprawy oczywiste każdy bez trudu zauważy. Przestrzegał młodych przed konformizmem.
- Ktoś powie, że dwa dodać dwa to cztery, drugi stwierdzi, że sześć, trzeci z kolei będzie przekonywał, że prawda leży pośrodku. Komu uwierzycie? – pytał zaczepnie i spotykał się z żywiołową reakcją licealistów. Rozmowa dotyczyła etycznej odpowiedzialności za słowo. Według dziennikarza trzeba koniecznie walczyć o niezależność i być uczciwym wobec czytelnika. Puentą do tego tematu były zacytowane przez dziennikarza słowa papieża Jana Pawła II: „Wymagajcie od siebie, nawet gdy inni nie wymagają”. Zwrócił także uwagę na potrzebny w tym zawodzie samokrytycyzm. Wykład był pełen anegdot, nie tylko z życia dziennikarzy, ale i artystów.
Uczniowie dowiedzieli się także, co to jest krytyka ad persona i ad rem i dlaczego tej pierwszej trzeba się wystrzegać. Wykłady Roberta Mazurka wywołały wśród młodzieży ogromny entuzjazm i wzbudziły wiele emocji.
- Warsztaty mógłbym opisać w trzech słowach: ciekawe, pouczające i kontrowersyjne. To było cudowne przeżycie, ale zwyczajnie trwały za krótko, chętnie bym to powtórzył - komentował tuż po ich zakończeniu Bartosz Rowiński, który jest redaktorem naczelnym szkolnej gazety „Kontrast”. - Uświadomiłam sobie jak ważne jest znalezienie jakiegoś celu w życiu, do którego będę dążyć. No i co najważniejsze na pewno przeczytam "Potop". Podobało mi się to, że pan redaktor Mazurek traktował nas jak ludzi dorosłych. Olbrzymia wiedza – dodaje Julia Kaszuba, fotoreporter „Kontrastu”.
Warsztaty zakończyły się wręczeniem uczestnikom zaświadczeń, na których Robert Mazurek nie tylko się podpisał, ale każdemu z nich wpisał osobistą, dowcipną dedykację, która była wynikiem jego obserwacji. Uczniowie odwdzięczyli się tym samym i na specjalnym podziękowaniu przygotowanym przez dyrekcję szkoły wpisali swoje uwagi i refleksje.
Robert Mazurek spotkanie z kaliskimi licealistami zapamiętał jako bardzo miłe. Podkreślił, że warto zrobić wiele, by nie stracili zapału i chętnie się uczyli oraz uwierzyli w siebie. - Spotkania z ciekawymi ludźmi, autorytetami w swoim zawodzie są szczególnie ważne w życiu szkoły, ponieważ otwierają młodzieży nowe perspektywy i pozwalają inaczej niż na lekcjach spojrzeć na siebie i otaczający świat. To też ważny element w wyrównywaniu szans edukacyjnych uczniów z mniejszych miejscowości. Jak się okazuje nie trzeba mieszkać w Warszawie, aby spotkać się, a nawet uczestniczyć w warsztatach prowadzonych przez jednego z najlepszych polskich dziennikarzy. Tym większe podziękowania kieruję do pana Roberta Mazurka za znalezienie czasu na wyjątkowe dla nas spotkanie i przyjazd do kaliskiego Liceum oraz pani Aleksandry Radeckiej za zorganizowanie warsztatów dziennikarskich – powiedział dyrektor szkoły Maciej Rydzewski.
Warto na koniec dodać, że Liceum w Kaliszu Pomorskim jest jedyną szkołą, do której znany dziennikarz zgodził się przyjechać na warsztaty. Jego bezinteresowna pomoc, jak wyjaśniał, bierze się z szacunku dla pracy pedagogów. Sam czuje się dłużnikiem swojej polonistki ze szkoły podstawowej, która jako pierwsza uczyła go pisać.

Aleksandra Radecka