MY - KALISZ POMORSKI - OKOLICE - ŚWIAT
Odsłanianie tajemnic oraz prezentacja przewodnika

 

 

2016 - Odsłonięcie siódmej tajemnicy

Odsłoniliśmy kolejną tajemnicę związaną z historią Kalisza Pomorskiego oraz jego zabytkami i położeniem. Tym razem na dorocznej, publicznej prelekcji (4 października) mówiliśmy o tym, jak na przestrzeni dziejów jedno wielkie jezioro, otaczające dawną słowiańską osadę, podzielono na cztery mniejsze istniejące do dziś.

Szczegóły skomplikowanych dziejów miejskich zbiorników wodnych można poznać na tym portalu, gdzie w dziale „Nasz przewodnik” zamieszczono pełny tekst prelekcji („Tajemnice kaliskich jezior”) wraz z kilkudziesięcioma fotografiami i mapami. To już siódma, miejscowa „tajemnica”, jaką w ciągu ostatnich czterech lat odkryli i opracowali licealiści (głównie członkowie „Klepsydry”) pod kierunkiem Joanny Mączkowskiej i Bogumiła Kurylczyka.

Przypomnijmy, że opublikowane opisy oparte na archiwalnych dokumentach i licznych wizjach w terenie - dotyczyły kolejno: wytyczenia tras siedmiu spacerów po Kaliszu Pomorskim (2013 r.), Czerwonej Szkoły i Kościoła (2014 r.), Pałacu i Ratusza (2015 r.) oraz lochów pod miastem i ostatnio naszych miejskich jezior (2016). W ten sposób powstał przewodnik, którego dotąd nie było i którego bardzo brakowało. Jego autorzy zapowiadają kontynuację prac nad tym pionierskim przedsięwzięciem, bo tajemnic do odkrycia (albo mitów do wyjaśnienia) jest jeszcze sporo.

Jak podkreślił po zakończeniu prelekcji dyrektor Liceum pan Maciej Rydzewski, wciąż poszerzane regionalne publikacje na szkolnej stronie internetowej stanowią nie tylko ważne kompendium wiedzy na temat historii Kalisza Pomorskiego, ale są też wielką zachętą do poznawania miejscowych zabytków przez młodzież. Cykl opracowań powstaje w ramach projektów realizowanych we współpracy Stowarzyszenia „Jesteśmy Razem” z Urzędem Miejskim.

 

2015

       Uczniowie kaliskiego Liceum, pod kierunkiem Joanny Mączkowskiej i Bogumiła Kurylczyka, odkryli dwie kolejne tajemnice Kalisza Pomorskiego. Rok temu zaprezentowali nieznane dotąd fakty dotyczące budowy miejscowego Kościoła i gmachu Czerwonej Szkoły. W czwartek, 2 października, wygłosili dwie prelekcje: na temat kaliskiego Pałacu oraz kaliskiego Ratusza. I tym razem nie zabrakło wielu skrytych w zapomnieniu szczegółów, odkrytych w archiwach lub zdobytych od naocznych świadków.


           O Pałacu powiedziano między innymi, że wszystkie znajdujące się tam kosztowności oraz wartościowe przedmioty wywiozła stamtąd ewakuująca się w lutym 1945 roku rodzina właścicieli, o czym zaświadczył podczas spotkania z uczniami, jej potomek Hans Joachim Zühlke. Przedstawiono także cztery rzeczowe argumenty przemawiające przeciwko istnieniu legendarnego lochu, który w funkcjonujących do dziś opowieściach miałby łączyć pod ziemią Pałac z Kościołem.
          

W historii Ratusza pokazano jak siedziba burmistrza wędrowała na przestrzeni wieków z jednego krańca miasta na drugi, bo gmachów zajmowanych kolejno przez rajców było w Kaliszu Pomorskim aż pięć. A budowa tego, który także obecnie służy Radzie Miejskiej, stała się możliwa dzięki funduszom zdobytym przez mieszkańców w Berlinie. Postawiono za nie Szkołę, a za uzbierane na jej budowę pieniądze, skoro już nie były na ten cel potrzebne - postawiono Ratusz.


 

     Referatów, bogato ilustrowanych zdjęciami i dokumentami, z wielkim zainteresowaniem wysłuchali uczniowie, dyrektor Liceum Maciej Rydzewski oraz przedstawiciele władz miasta: wiceburmistrz Tomasz Kołun oraz wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Tadeusz Błądek.

 

Była też obecna Elżbieta Januszko, ostatnia żyjąca urzędniczka pierwszego po roku 1945 kaliskiego magistratu. Cała sala zaśpiewała jej „Sto lat”.


           Po referatach Elżbieta Januszko opowiadała o swoich urzędniczych przygodach.        

             Także te, podobnie jak poprzednie opisy kaliskich zabytków i atrakcji, powstały w ramach programu realizowanego przez Stowarzyszenie „Jesteśmy Razem” wspólnie z Urzędem Miejskim w Kaliszu Pomorskim.
    

 

 

 

2014

Najpierw była długa praca. Wyszukiwanie w archiwach, zaglądanie do przeróżnych i przedziwnych kątów. Potem pisanie, a na końcu prezentacja. Tak doszło do spotkania w naszej auli, 7. października 2014 roku, gdzie zaprezentowaliśmy… Ale po kolei.

W oczekiwaniu na godzinę rozpoczęcia, bo jesteśmy punktualni jak w teatrze, gwarzyliśmy jak teatralna publiczność.

Z tym, iż główni aktorzy na różne sposoby przygotowywali się do odegrania swoich ról (odczytania tekstu) oraz odganiali od siebie zwykły w takich sytuacjach stres.

Organizatorzy prezentacji uzgadniali ostatnie szczegóły techniczne.

Kiedy punktualnie o godz. 16 zaległa cisza, krótkie wprowadzenie wygłosiła pani Joanna Mączkowska.

Po niej, kilka słów powiedział pan Bogumił Kurylczyk – jak sam siebie określił, główny sprawca „nieszczęścia” zanurzenia w nieznaną dotąd historię kaliskiej Szkoły i Kościoła – uczniów, często goszczących w obu tych zabytkowych gmachach.

 Najpierw mówiliśmy rzecz jasna o „Tajemnicach kaliskiej Czerwonej Szkoły”. Wymienialiśmy daty, nazwiska, fakty i kwoty. Pokazywaliśmy zapomniane projekty…

 Liczna publiczność: uczniowie, pedagodzy i mieszkańcy miasta, nie kryła zainteresowania historią powstania naszego, szkolnego gmachu.

Nie inaczej było przy prezentacji „Tajemnic kaliskiego Kościoła”. Bo niby wiadomo o nim tak wiele, a tu okazuje się, iż ta dotychczasowa wiedza ma istotne luki.

Po zakończeniu obu prezentacji, pani dyrektor Joanna Kulesza podziękowała publiczności, uczniom zaangażowanym w projekt oraz jego autorom.

Autorzy nie kryli zadowolenia. Przypomnijmy, iż projekt został zrealizowany we współpracy Stowarzyszenia „Jesteśmy Razem” oraz Urzędu Miejskiego w Kaliszu Pomorskim.

 

 

 

 

 

 

 

 

2013 - Pierwszy przewodnik po Kaliszu Pomorskim

 

Na publiczną prezentację multimedialnego przewodnika po Kaliszu Pomorskim, jaka odbyła się 21. listopada 2013 roku w auli naszego Liceum, przyszła głównie

młodzież.

 

 

Nic dziwnego, gdyż to dla nich - i w dużej mierze z ich udziałem -  powstał ten bogato ilustrowany opis siedmiu spacerów po mieście, pokazujący jego dzieje oraz współczesność.

 

 

- Spacerów jest akurat siedem, nieprzypadkowo. Po pierwsze, to liczba niezwykła, zachęcająca do jej pomnażania. Ale po drugie, ważniejsze, wyjaśniamy tu niemało mitów wynikających z nieznajomości historii oraz topografii miasta, a by tego dokonać, należało odbyć przynajmniej siedem wędrówek – tłumaczył Bogumił Kurylczyk.

 

 

 

Prowadził wraz z Joanną Mączkowską warsztaty i wycieczki dla sporej grupy uczniów, którzy potem współpracowali przy tworzeniu przewodnika. Pierwszej takiej publikacji, zachęcającej do poznawania najciekawszych obiektów oraz dziejów Kalisza Pomorskiego.

 

 

Poszczególne rozdziały przewodnika referowali sami uczniowie. Ci, którzy współpracowali przy jego powstaniu.

 

 

  

I tak, O „Panoramach i miejskich bramach” mówili: Tomasz Dobrowolski i Szymon Tomczyk. Wykazali w oparciu o materiały źródłowe, że otoczone murami miasto miało trzy bramy, a nie dwie, jak się dotąd powszechnie sądziło.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Natalia Kojałowicz i Kamila Mazur rozszyfrowały zagadkę dawnej numeracji kaliskich domów oraz przedwojenne urządzenie wnętrza Kościoła, w którym w miejscu dzisiejszego ołtarza były drzwi wejściowe (spacer „Rynek i szachownica ulic”).

 

 

 

 

 

 

 

Z kolei trzej uczniowie: Przemysław Doroszuk, Przemysław Grudziński i Karol Hofman policzyli wszystkie miejskie mosty na Drawicy (jest ich jedenaście), rozróżniając je od mostów nad kanałami łączącymi kaliskie jeziora (spacer „Mosty nad Drawicą”).

 

 

 

 

 

Wreszcie, Helena Kraskowska i Aleksandra Stencelewicz opowiadały o tajemnicach Dużej Stacji, czyli rozebranym na cegłę Dworcu Głównym, zakładach produkcji skrzynek na śledzie, masło i granaty, czy też o fabryce zbrojeniowej zatrudniającej więźniarki z obozu koncentracyjnego. Pozostałe trzy spacery poprowadziły zebranych w auli uczniów oraz mieszkańców miasta, wokół trzech największych, kaliskich jezior. Powstały one po stopniowym osuszaniu jednego dużego zbiornika, na którego wyspie zbudowano pierwszy gród warowny, należący w końcu wieku XIII do polskiego rycerza Janusza Kenstela. 

 

Wokół jeziora Młyńskiego, uważanego i dawniej, i teraz, za najpiękniejsze, wędrowano pod przewodnictwem Magdaleny Biegniewskiej i Hanny Przytarskiej.

 

 

 

 

 

 

 

 

Nad „Jezioro kaliskich osobliwości” (Bobrowo Wielkie), zaprosiła Samanta Mielec. Wreszcie dookoła „Wielkiej, miejskiej kałuży” (Bobrowa Małego), spacerowano z Michałem Doroszukiem i Mateuszem Paszkiewiczem.

 

Przewodnik powstał w ramach projektu „Wczoraj i dziś Kalisza Pomorskiego – spacer poprzez dzieje najciekawszych miejsc”  realizowanego we współpracy Urzędu Miejskiego i Stowarzyszenia „Jesteśmy Razem”.