Rok 2016 (I) |
7 stycznia - Fotoimpresje ilustrowane „Klepsydrą”
Towarzyszył jej jako Wietnamczyk – Adrian Kociuba.
Najtrudniejszą rolę – buddyjskiego mnicha – odgrywał Piotr Skorulski. Musiał na niby osłaniać parasolką, ogoloną głowę przed słońcem oraz jednocześnie studiować wydrukowany w oryginale modlitewnik. A wszystko w skupieniu, co było nadzwyczaj trudne wobec powszechnego zainteresowania tą postacią przez publiczność.
Autorka wystawy, Barbara Arsoba-Haddaji podziękowała uczniom i Joannie Mączkowskiej za twórczy wkład w wernisaż.
16 stycznia - Nagroda „Z wysokiego nieba” Karolina Szwajlik z kaliskiego Liceum, występująca w grupie teatralnej „Klepsydra”, otrzymała wyróżnienie na „ I Powiatowym Przeglądzie Jasełek i Widowisk Kolędniczych, Kolęd i Pastorałek 2016”. Karolina wykonała kolędę „Z wysokiego nieba”, zwyciężając w kategorii szkół ponadgimnazjalnych.
27 stycznia - Lot artystycznym samolotem Grupa teatralna „Klepsydra” nie tylko prezentuje nowe spektakle i widowiska, ale także zaprasza do artystycznych działań młodszych kolegów z kaliskiego Gimnazjum. Na wspólnych warsztatach odgrywano między innymi scenki z wykorzystaniem rekwizytów. I przykładowo, wyczarowano lot samolotem.
Opracowane i prowadzone przez nią ćwiczenia rozwijają wyobraźnię, pozwalają opanować animację przedmiotem. W sumie dają uczniom satysfakcję i radość z przekazywania widzom zamierzonych treści oraz formy.
28 stycznia - Tajemnice aktorskiego rzemiosła Prowadzone przez nią profesjonalne ćwiczenia wyglądały chwilami nad wyraz zabawnie, bo najlepszym sposobem na nabieranie oddechu umożliwiającego odpowiednią ekspresję mowy… jest udawanie sapiącego psa.
- Pani Iwona Faj wnosi do warsztatów „Klepsydry” elementy zawodowej, teatralnej techniki. To najwyższy stopień wtajemniczenia, jaki zdobywają najlepsi z naszych aktorów – amatorów. Taki profesjonalizm pozwala młodzieży lepiej ocenić własne zdolności, by bardziej świadomie podejmować potem decyzje o wyborze drogi na przyszłość, po maturze – wyjaśnia opiekunka „Klepsydry” pani Joanna Mączkowska.
Umiejętności nabyte w zespole teatralnym zawsze przydadzą się w dorosłym życiu. Tej sztuki odnajdywania się w rozmaitych sytuacjach uczą zwłaszcza improwizowane etiudy. Ich kreowanie wypełniło drugą część kolejnego spotkania ze szczecińską aktorką.
16 lutego - Walentynkowa radość Święty Walenty radosną uroczystość Dnia Zakochanych w kaliskim Liceum obchodził 16 lutego. Dwa dni później od daty kalendarzowej, ale za to ze zdwojoną serdecznością. Wystarczyło popatrzeć na uczennice występujące w roli posłańców dobrych uczuć, by się radośnie uśmiechnąć do swojego i cudzego szczęścia.
Walentynkowy happening dla grona pedagogicznego Liceum zorganizowała i przeprowadziła nasza grupa teatralna "Klepsydra”, pod opieką pani Joanny Mączkowskiej.
18 lutego - Historia wypływająca z kaliskich jezior Czy cztery kaliskie jeziora miejskie kryją jeszcze jakąkolwiek tajemnicę? Otóż tak, bo wciąż dokładnie nie wiemy jak powstawały z jednego, wielkiego jeziora, nad którym wybudowano najpierw osadę, a potem średniowieczne, warowne miasto Callies. - Historia podziału rozległego, naturalnego zbiornika na cztery części, przez cztery groble prowadzące w cztery świata strony jest do dzisiaj widoczna w terenie, trzeba tylko potrafić te ślady odnaleźć – tłumaczył uczniom, w tym członkom „Klepsydry”, Bogumił Kurylczyk, pasjonat miejscowych dziejów, odkrywca wielu dotąd nieznanych, archiwalnych dokumentów, a także autor scenariuszy widowisk teatralnych, wystawianych właśnie przez „Klepsydrę”. Swoją prelekcję skierował do uczniów na lekcji wiedzy o kulturze, przedmiocie prowadzonym przez Joannę Mączkowską, która w jego ramach realizuje m. in. tematy związane z historią naszego miasta i regionu. Młodzież dowiedziała się, iż tuż za oknami ich klasy na skrzyżowaniu ul. Wolności z ul. Pocztową (dawniej ul. Bramną) stała Brama Recka, skąd droga wiodła groblą na zachód. A wyraźne obniżenie terenu za Ratuszem oraz na podworcu Czerwonej Szkoły to właśnie ślady dawnego jeziora i fosy. To wielkie, kaliskie jezioro zasilała w wodę nie tylko płynąca przez miasto rzeka Drawica. Dużo bardziej wydajne były i są źródła podziemne, bijące na dnie obecnego jeziora Bobrowo Wielkie. Zaświadcza o tym masa wody bezustannie zmierzająca stąd szerokim kanałem do Bobrowa Małego, a stamtąd do jeziora Młyńskiego. Ile i jakie zdarzenia widziały te jeziora? Jak kształtowały je przez stulecia ludzkie ręce? Chociaż wiemy na ten temat coraz więcej, to jednak wciąż pozostaje niemało niewiadomych. I tu prelekcja historyczna przerodziła się w rozważania filozoficzne. Mianowicie, że nigdy nie można wiedzieć wszystkiego. A im nasza wiedza staje się głębsza, tym bardziej zdajemy sobie sprawę, ile jeszcze do poznania przed nami.
8 marca - Śpiewający prezent od "Klepsydry"
8-9 marca - Ostatni maraton filmowy maturzystów Edukacja w klasie artystyczno-dziennikarskiej kaliskiego Liceum obejmuje także wiedzę filmową. Stąd w ciągu trzyletniego cyklu nauki, tegoroczni maturzyści z III a (w większości członkowie „Klepsydry”), wielokrotnie spotykali się na całonocnych maratonach, na których królowało światowe kino. W nocy z wtorku na środę oglądali wspólnie serię filmów po raz ostatni. Bo taka potężna dawka sztuki wymaga czasu na przetrawienie... Akurat tyle, ile zostało do egzaminu dojrzałości. - Nasze maratony filmowe to nie tylko oglądanie filmów i dyskutowanie nad ich tematyką. Na takiej edukacyjnej imprezie czujemy się bowiem w specyficzny sposób połączeni sztuką. Rodzą się wówczas więzi interpersonalne na płaszczyźnie emocji, odczuwania, percepcji. Czyli wspólne rozumienie świata przedstawionego na ekranie - wyjaśnia wychowawczyni III a, Joanna Mączkowska. Ten filmowy świat, prezentowany podczas maratonów, jest z reguły bardzo bliski świata realnego. Bo to kino obyczajowe, psychologiczne, poruszające najważniejsze, współczesne problemy. Ale oczywiście są także przerwy na oddech. To rekreacyjne spacery po korytarzach Liceum, wspólna konsumpcja bardzo późnej kolacji.
8-17 marca - Kalisz Pomorski : moja mała Ojczyzna Uczniowie klas pierwszych kaliskiego Liceum odtworzyli w szkolnej auli spektakl „Wesele jakiego dawno nie było”, zrealizowany w plenerze przez ich starszych kolegów w roku 2013. To widowisko nawiązujące do tradycji szlifowania charakterów na przedwojennym symbolu miasta – słynnym kamieniu Schleifstein.
Korzystając z wielu publikacji dostępnych na naszym portalu: www.liceum.kalisz.pl, młodzież wybiera i omawia poszczególne tematy. Najczęściej jest to interesująca historia powstania Czerwonej Szkoły - siedziby kaliskiego Liceum oraz tajemnice miejscowego Kościoła i Pałacu.
Wciąż można odkryć dla siebie nowe zagadki i tajemnice, czy też nieznane miejsca, do których odwiedzenia zachęca współtworzony przez uczniów klas starszych przewodnik po Kaliszu Pomorskim. Publikacji na temat miasta i okolic przybywa staraniem ich głównego autora – pana Bogumiła Kurylczyka. Przybywa też osób, które je poznają, i których ta odgrzebywana z zapomnienia historia fascynuje. Jak wydobyty na światło dzienne skarb. Jak opisany na wstępie, spontaniczny powrót uczniów do spektaklu mówiącego o potrzebie „oszlifowania” krnąbrnych charakterów.
Koniec marca - Wielkanoc w międzynarodowej odsłonie
Były także pokazy wielkanocnych gier, z jajkami w roli głównej, organizowane w Anglii. To po pierwsze, polowanie „na jajka”, czyli poszukiwanie ukrytych słodyczy. A po drugie, toczenie jajek, gdzie zwycięża właściciel tego, które znalazło się najdalej. Albo tego, które zderzając się z innymi nie pękło.
5 kwietnia - Powiatowa Gala Talentów Żeński duet wokalny (Kamila Pomagalska i Julia Zinczuk), solista (Adrian Kociuba) oraz autorka prac plastycznych (Weronika Szymańska) – wszyscy z kaliskiego Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych – reprezentowali nasze miasto w Drawsku Pomorskim na Powiatowej Gali Talentów. Opiekunami finalistów Gali są nauczyciele kaliskiego Liceum: Joanna Mączkowska (wykonawcy piosenek) oraz Zbigniew Kowalski (autorka prac plastycznych).
8 i 9 kwietnia - Spacery „Klepsydry” po krakowskich teatrach
9 kwietnia - Adrian zaśpiewa w Szczecinie
Kwiecień – próby spektaklu plenerowego
21 kwietnia – spotkanie pod grobowcem rodziny Wittchow Zachowany na Starym Cmentarzu w Kaliszu Pomorskim monumentalny grobowiec rodziny Wittchow, której członkowie zasłynęli przed rokiem 1945 jako przedsiębiorcy budowlani i architekci, wzbudza zrozumiałe zainteresowanie. Tym bardziej, iż legendy łączą to miejsce podziemnym tunelem z Pałacem, a Pałac z Kościołem. Śladem tych żywych do dzisiaj podań podążają uczniowie Liceum, realizując projekt poszukiwania ziarna prawdy w najbardziej popularnej, miejscowej legendzie.
22 kwietnia - Laureaci Festiwalu Piosenki Przyrodniczej Julia Zinczuk zdobyła II miejsce a Adrian Kociuba otrzymał wyróżnienie na „X Regionalnym Festiwalu Piosenki Przyrodniczej”, jaki odbył się w Kaliszu Pomorskim 22 kwietnia. Julia zaśpiewała utwór z repertuaru Grażyny Łobaszewskiej „Czas nas uczy pogody”, natomiast Adrian „Obłoki” z repertuaru Marka Grechuty. Nasi uczniowie, znani w Liceum z występów w grupie teatralnej „Klepsydra”, zyskali uznanie jury występując w licznie obsadzonej uczestnikami konkursu kategorii: gimnazja, szkoły ponadgimnazjalne.
26 kwietnia – Wędrowanie po dnie jezior Kalisz Pomorski to najprawdopodobniej jedyne miasto w Polsce, które ma w swoich granicach cztery naturalne zbiorniki wodne. I dokumenty historyczne, i zachowane ślady w terenie oraz jego rzeźba jednoznacznie wskazują, że powstały one z jednego, wielkiego jeziora. A jego najdłuższa zatoka ciągnęła się pomiędzy ulicami: Koszalińską i Młyńską a Toruńską i Gdańską, aż pod ostatnie (w kierunku Mirosławca) domy sołectwa Krężno. Dno tej dawnej zatoki właśnie badali Licealiści realizujący projekt odkrywania „Tajemnic kaliskich jezior”.
29 kwietnia – Pożegnanie abiturientów Uroczyście, z udziałem „Klepsydry”, pożegnano tegorocznych abiturientów. Powodzenia na maturze życzyli im: przedstawiciele władz samorządowych, grono pedagogiczne, uczniowie oraz rodzice. - Nasze Liceum zapewnia różnorodne formy i kierunki kształcenia. Wiem, że z tych możliwości korzystaliście, dlatego nie wątpię, iż dobrze sobie poradzicie i na egzaminie dojrzałości, i potem na studiach - powiedział dyrektor szkoły, pan Maciej Rydzewski. Janusz Garbacz - Etatowy Członek Zarządu Powiatu Drawskiego, po złożeniu życzeń, odczytał okolicznościowy list Starosty Drawskiego. Z kolei Tomasz Kołtun, zastępca Burmistrza Kalisza Pomorskiego i absolwent naszego Liceum, podkreślił znaczenie współpracy Szkoły ze środowiskiem lokalnym. Natomiast Radna Powiatu Drawskiego - Halina Samek pogratulowała młodzieży ukończenia nauki i serdecznymi słowami dodała otuchy przed zbliżającą się maturą. Szczególnie wzruszające były pożegnania wychowawców ze swoimi klasami: Joanny Mączkowskiej z III a (profil dziennikarsko-artystyczny), Danuty Stempień z III b (profil medyczno-politechniczny), Kariny Antończak z III c (profil wojskowy) oraz Pawła Łuczko z III d (profil policyjno-prawny). Przywołano wiele wspomnień, które utkwiły w pamięci, przypomniano wspólne działania, wycieczki, zabawy. To wszystko, co łączy szkolną społeczność i wywołuje wzruszenie lub smutek gdy nadchodzi czas rozłąki. Stąd nikogo nie zdziwiły łzy, jakie pojawiły się na twarzach nauczycieli, maturzystów a także ich rodziców. Kilkoro z nich otrzymało od wychowawców dyplomy z wyrazami uznania za wyróżniającą się pracę na rzecz Liceum. Abiturienci, ze swej strony, podziękowali gronu pedagogicznemu za motywację do nauki i wsparcie przy pokonywaniu trudności. Jak podkreślili, szeroka oferta edukacyjna kaliskiego Liceum pozwoliła im nie tylko przyswoić szkolny program, ale i rozwijać własne pasje. Swoim starszym kolegom pogratulowali uczniowie klas drugich. A jednocześnie również im udzielił się smutek z powodu rozstania. Można to było zauważyć w przygotowanych przez nich prezentacjach multimedialnych. Pokazali w nich najważniejsze wydarzenia ze szkolnego życia tegorocznych maturzystów od pierwszej do trzeciej klasy. W programie, przygotowanym specjalnie na tę uroczystość przez grupę teatralną "Klepsydra" wraz z uczniami klas drugich pod opieką Joanny Mączkowskiej, zaprezentowano w zabawny sposób profile edukacyjne Szkoły.
Profil medyczny przedstawiała pielęgniarka z wielką strzykawką, która w takt znanej piosenki „Gdzie ci mężczyźni” poszukiwała odważnego pacjenta.
Roztargnione policjantki zatrzymywały lizakami nie auta, lecz drzewa.
Dzielni „czterej pancerni” wraz z czołgiem uciekli po pierwszym wystrzale wroga.
Chemicy skonstruowali bombę, która eksplodowała nie gromkim rykiem, a subtelnym cykaniem świerszcza.
Wreszcie klasa artystyczno-dziennikarska zabawiła się w telewizyjnych prezenterów, którzy zamiast informować widzów, rozśmieszali ich do łez.
Na scenie odegrano także etiudę na temat pisemnej oraz ustnej matury. Na tej ostatniej, uczniowie odpowiadali faktycznie śpiewająco, bo z wykorzystaniem fragmentów znanych piosenek.
Śpiewali wokaliści "Klepsydry", a ostatnim akcentem programu był występ szkolnego zespołu, którego opiekunem jest pan Konrad Chwastek.
Pod koniec uroczystości wszyscy abiturienci stanęli do zbiorowego, pamiątkowego zdjęcia. Takie same fotografie wykonano także poszczególnym klasom maturalnym z ich wychowawcami.
Przemówili jeszcze przedstawiciele samorządu uczniowskiego, którzy ją prowadzili. Pogratulowali kolegom, podziękowali nauczycielom i uczniom za pomoc w organizacji tego ważnego w życiu Liceum wydarzenia. - To niemała zasługa koordynatorki uroczystości pani Joanny Mączkowskiej – dodał dyrektor Maciej Rydzewski.
31 maja - „Piknik Młodych Pasjonatów” Kaliskie Liceum odwiedziło 260 uczniów, 20 nauczycieli i 15 rodziców z 16 gimnazjów oraz grupa żołnierzy kanadyjskich i amerykańskich ćwiczących na poligonie drawskim. Najliczniejszą grupę stanowili gimnazjaliści z Dobrzan, Chociwla, Choszczna, Kalisza Pomorskiego, Wałcza, Krzęcina, Recza, Drawna i Złocieńca. Młodzież aktywnie brała udział w warsztatach, zajęciach sprawnościowych i różnego rodzaju pokazach. Największą popularnością cieszyły się zajęcia teatralne z grupą „Klepsydra”.
Członkowie grupy dawali z siebie na scenie wszystko….
A nawet więcej niż wszystko, prezentując fragmenty aktualnie przygotowywanej sztuki „Ostatni seans w kinie Tracz”.
Bardzo się to gimnazjalistom spodobało, więc na koniec ustawiła się długa kolejka po zaliczenie obecności na warsztatach.
Początek czerwca – Próby widowiska plenerowego Grupa teatralna „Klepsydra” przez kilka dni odbywała próby widowiska plenerowego „Ostatni spektakl w kinie Tracz”. Czwarty taki seans w twórczym dorobku licealistów, a trzeci, który rozegra się na deskach pomostu przy Nowej Przystani nad jeziorem Bobrowo Wielkie. Młodzi aktorzy, prowadzeni przez reżysera - Joannę Mączkowską cofną widzów do pierwszych lat powojennych, kiedy kaliskie kino nosiło nazwę „Tracz” i było miejscem, gdzie organizowano nie tylko seanse filmowe, ale także imprezy o charakterze propagandowym. Na plenerowej scenie zobaczymy zatem m. in. dawnych chuliganów oraz przodowników pracy. Ich zwyczaje, problemy oraz konflikty . Ten powrót do przeszłości, częściej śmiesznej niż tragicznej, autor scenariusza – Bogumił Kurylczyk, oparł na autentycznych wydarzeniach, opisanych w zachowanych archiwalnych dokumentach. Widzowie będą mogli dopatrzeć się znanych i nieznanych faktów z historii Kalisza Pomorskiego.
7 czerwca – Seans śmiechu i refleksji Wystawione na deskach pomostu przy Nowej Przystani przedstawienie plenerowe grupy teatralnej "Klepsydra" rozśmieszało widzów do łez. Licealiści przypomnieli bowiem autentyczne wydarzenia z Kalisza Pomorskiego lat powojennych - wówczas traktowane bardzo serio, a obecnie jednoznacznie odbierane jako tragikomedia.
Bo takie właśnie organizowano propagandowe spektakle i masówki (czyli zgromadzenia mas pracujących) w miejscowym kinie "Tracz".
Można było obejrzeć scenkę pokazującą przodowników pracy, którzy wyrabiali po kilkaset procent normy, wykonując dniówki za trzech albo nawet za pięciu.
Jak zasłużona dojarka ze spółdzielni produkcyjnej "Rocznica" lub robotnik tartaczny obsługujący trak - piłę do rżnięcia pni na deski.
W nagrodę otrzymali oni od uczniów sporządzone w szkole, symboliczne tekturowe sierpy, a od władz miasta skierowania na kursy szkolenia partyjnego. Na ich cześć śpiewano pochwalne hymny.
Przypomniano także sztandarowe na przełomie lat 40. i 50. XX wieku akcje zwalczania stonki, analfabetyzmu oraz walki z chuligaństwem.
Chuligani, czyli osobnicy niegodziwie traktujący treści płynące z wyświetlanych filmów radzieckich o wyższości socjalizmu nad kapitalizmem, tłumaczyli swą niechęć do propagandy przeżyciami wojennymi.
I w teatralnej opowieści naśladowali bombardujące samoloty w takt współczesnej muzyki młodzieżowej. A także podmieniali nazwę kina z "Tracz" na "S....".
Widowisko, zatytułowane "Ostatni seans w kinie Tracz", za sprawą reżysera – pani Joanny Mączkowskiej mające charakter nie tylko historyczny pobudzało zarówno do śmiechu jak i do refleksji. Zawsze bowiem to, co w przeszłości traktowane jest nadmiernie poważnie, z niezasłużoną, sztuczną atencją, po latach zamienia się w tragikomedię. A przy próbach kopiowania staje się w tragifarsą.
Spektakl zdawał się nie wprost mówić: jesteśmy w tym samym mieście, ale jesteśmy już inni. Pozostawiliśmy za sobą zarówno seanse w kinie "Tracz", jak i te późniejsze w kinie przemianowanym na "Kalina". Dziś nie brakuje nam tego, czego brakowało (i co przypomniano w brawurowo odegranej scenie w sklepie mięsnym, gdzie walczono o najmniejszy nawet kawałek kiełbasy).
Dziś możemy się śmiać: wtedy kiedy chcemy, i z tego, z czego chcemy. A to bardzo ważny wyznacznik prawdziwej wolności.
Publiczność nie żałowała braw dla aktorów - licealistów oraz występujących gościnnie pań z zespołu "Violki" i przebranych za biedronki dzieci z Przedszkola „Wesołe Nutki” w Dębsku, które zatańczyły w scenie wypędzania z kartoflisk stonki, czyli imperialistycznego szkodnika.
O znaczeniu pełnego refleksji uśmiechu nad własną przeszłością, powiedział na zakończenie widowiska autor scenariusza – Bogumił Kurylczyk.
Najwięcej zasłużonych gratulacji otrzymała opiekunka "Klepsydry" – Joanna Mączkowska. Za artystyczną pracę z młodzieżą i konsekwentne pokazywanie w spektaklach historii jako nauczycielki życia dziękował pan Maciej Rydzewski - dyrektor kaliskiego Liceum. A sami licealiści przyznali, iż chociaż sprawy minione są dla nich znacznie mniej interesujące od współczesności, to uczestnictwo w tym spektaklu, którego forma wykreowana przez reżysera połączyła dziś i wczoraj sprawiło im wiele satysfakcji.
Czwarte z kolei czerwcowe widowisko plenerowe grupy teatralnej "Klepsydra" powstało jak poprzednie we współpracy Stowarzyszenia "Jesteśmy Razem" oraz Urzędu Miejskiego w Kaliszu Pomorskim. I jak trzy poprzednie pokazywało autentyczne epizody z bogatych dziejów naszego miasta.
17 czerwca – Tropem kaliskiego lochu Średniowieczny Kalisz Pomorski, opasany kamienno-ceglanymi murami, rozciągał się z południa na północ pomiędzy zamkiem (dzisiejszym Pałacem) a gotyckim Kościołem, który wtedy stał za – a nie jak teraz przed – ulicą Krzywoustego. I jeśli obie budowle łączył podziemny, kilkusetmetrowy korytarz, to od Pałacu odchodził w kierunku skrzyżowania ul. Świerczewskiego z ul. Rybacką, a nie obecnej wieży Kościoła. Ostateczne rozstrzygnięcie tej zagadki da dopiero zbadanie domniemanego przebiegu lochu nowoczesnym georadarem. Zanim ta kosztowna operacja nastąpi, należy ufać faktom. Mianowicie, że obecności tunelu nie potwierdzają żadne dokumenty ani analiza miejsc skąd miałby prowadzić.
21 czerwca – Po dnie dawnego jeziora Realizując projekt odnajdywania w terenie śladów dawnego, wielkiego jeziora, jakie otaczało osadę Kalis, a potem miasto Calies, uczniowie kaliskiego Liceum wędrowali 17. i 21.czerwca po bagnach ciągnących się za Nowym Cmentarzem. Trzeba dużej zręczności i wytrwałości w skakaniu z kępy drzew na kępę, by przebrnąć przez błota na trasie od ul. Strzeleckiej do motelu na końcu ul. Szczecińskiej. Ta wyprawa rozpoczęła się przy moście nad Drawicą, gdzie do rzeki wpada bezimienny potok odwadniający mokradła.
Licealiści już od kwietnia poznają sekrety kaliskich jezior. Wyprawy w teren rozpoczęli od Ciemnych Bagien, jak nazywano przed zmeliorowaniem pola uprawne sołectwa Krężno. Potem odkryli (naprzeciwko motelu przy ul. Szczecińskiej) skryty w lesie staw z wyspą, zwany przed rokiem 1945 Stawem Głupców i zaznaczony nawet na starych mapach z końca XIX wieku. Wyniki tych analiz zostaną opisane w kolejnym rozdziale internetowego przewodnika o Kaliszu Pomorskim, jaki jest wciąż rozszerzany pod literackim kierunkiem Joanny Mączkowskiej.
Czerwiec – nagrody za „Pamięć nieustającą” Uczennice z kaliskiego Liceum wzięły udział w IV edycji Ogólnopolskiego Konkursu „Pamięć nieustająca”. Jury oceniające prace w kategorii: Dzieła artystyczne, albumowe i niekonwencjonalne przyznało Justynie Góreckiej tytuł laureata, a Weronice Błądek, Oktawii Gwiaździńskiej i Natalii Osak - tytuły finalistów. Po odbiór nagród wszyscy pojadą do Warszawy. Opiekunem nagrodzonych uczennic jest Joanna Mączkowska (polonista, reżyser teatralny). Głównym celem konkursu było budowanie wśród młodzieży świadomości narodowej, obywatelskiej i kulturowej, a ponadto podkreślenie znaczenia Małych Ojczyzn i lokalnych bohaterów oraz zainteresowanie historią współczesną Polski.
|